Musiałaś się ogarnąć. Wstałaś z podłogi, otarłaś łzy ze swojej twarzy i odkluczyłaś drzwi. Wyszłaś. Chciałaś iść prosto do pokoju, ale Niall złapał Cię i przyciągnął do siebie. Poczułaś jego mocny uścisk, który trwał wieczność. Chciałaś się wyrwać, ale chłopak nie chciał Cię puścić.
N: Jak dobrze, że nic ci nie jest. Kocham cię.
T: Musimy porozmawiać...
N: Okej...
Poszliście do sypialni i usiedliście na łóżku. Złapałaś blondynka za rękę.
T: Niall, wiesz, że bardzo cię kocham i nie wyobrażam sobie życia bez ciebie... Ale jednak musimy zrobić sobie przerwę.
T: Nie... Ja chcę tylko przerwy. Chcę wszystko przemyśleć.
N: Ale co ty chcesz przemyśleć?
T: Słowa Liam'a, i parę innych spraw...
N: Nic z tego nie rozumiem. Ja nie przeżyje bez ciebie! Kocham cię!
T: Ja też cię kocham. Wyprowadzę się do jakiegoś hotelu, potem wrócę i będzie lepiej...
N: Ale ja nie chcę cię tracić.
T: Nie stracisz. Wrócę. Obiecuję.
Dałaś Irlandczykowi buziaka w jego miękkie usta. Jednak on jakby nie chcąc Cię puszczać wtopił się w Twoje wargi i zaczął je całować.
Kiedy już się od niego odkleiłaś, zabrałaś plecak i włożyłaś do nich kilka rzeczy. Kiedy Niall zszedł na dół, Ty szybko wyszłaś z domu. Nie chciałaś widzieć jak cierpi.
Przez pierwsze pół godziny włóczyłaś się bez celu. Jednak kiedy zmarzłaś zamówiłaś taksówkę i pojechałaś do najbliższego hotelu.
Oczywiście po drodze spotkało was kilku paparazzi. Dopytywali gdzie jedziesz, dlaczego nie ma z Tobą Horan'a. Kiedy byłaś już w swoim pokoju zadzwonił telefon. To był Liam. Nie odbierałaś. Mógł dzwonić w dwóch sprawach. Albo chciał powiedzieć jak bardzo Cię nienawidzi za to co zrobiłaś Niall'owi albo chciał przeprosić za swoje zachowanie. To drugie było mniej prawdopodobne. Mimo wszystko i tak nie odbierałaś. Usiadłaś na kanapie i włączyłaś telewizor. Właśnie leciały wiadomości. Nie mogłaś się skupić na programie, wiec wyłączyłaś sprzęt. Postanowiłaś wziąć kąpiel, którą wcześniej przerwały Ci krzyki w domu. Weszłaś pod prysznic. Twoja kąpiel nie trwała długo. Szybko wskoczyłaś do łóżka i zasnęłaś odkładając rozważanie na jutro.
Pierwszą czynnością jaką wykonałaś po obudzeniu się było spojrzenie na telefon. Była 11. Pomyślałaś, że chłopacy właśnie są na próbie. Jednak od razu ocknęłaś się i przypomniałaś po co się wyprowadziłaś. Ekran komórki wyświetlał 12 nieodebranych połączeń od Niall'a i 6 SMS'ów od tej samej osoby. Treść każdego z nich wyrażała jak bardzo kocha Cię Twój chłopak. Po twoim policzku spłynęła pojedyncza łza. Znowu postarałaś się ogarnąć. Kiedy wszystko było ok poszłaś się szykować. Ubrałaś to:
i wyszłaś na miasto. Najpierw zjadłaś śniadanie, a później poszłaś na kawę. Na szczęście nie zauważyłaś żadnych paparazzi. Nieduża kawiarnia w której usiadłaś, była idealna do przemyśleń. Spokój i cisza. Myślałaś o wszystkim od początku. Zaczęłaś od koncertu, aż po przeprowadzkę do Londynu która na dobre zmieniła Twoje życie. Uświadomiłaś sobie, że nie dasz rady żyć bez swojego chłopaka. Niall jest dla Ciebie wszystkim. Ciąża to nie koniec świata, dokładnie tak jak mówił blondynek. Przejdziecie przez to wszystko razem. To już postanowiłaś. Nie chciałaś jeszcze wracać do domu. Nie będziesz kontaktować się z nikim z 1D. Taka przerwa na prawdę będzie dobra, dla każdego z Was. Postanowiłaś, że za 4 dni wrócisz do domu. A jak na razie poszłaś na małe zakupy. Dostrzegłaś śliczne buty, które od razu znalazły się w Twoim posiadaniu.
2 dni później.
Strasznie stęskniłaś się za swoim chłopakiem, który nie dawał za wygraną, bo dzwonił po 40 razy dziennie. Miałaś wyciszony telefon i wcale nie zwracałaś na to uwagi. W końcu postanowiłaś coś w miarę sensownego i teraz chcesz się tego trzymać. Zero kontaktu, to zero kontaktu.
Jeżeli chodzi o Twoją mamę, nadal żyła w nieświadomości, że rozwija się w Tobie jej wnuk. Zamierzasz powiedzieć jej o tym, kiedy wrócisz do domu. Całe dnie spędzałaś albo w domu przed telewizorem, albo włócząc się po mieście bez celu. Ten dzień również spędziłaś w Londyńskich sklepach, które kusiły Cię różnorodnością biżuterii, kosmetyków i ubrań. Jednak postarałaś się powstrzymać i nie kupować za wiele. Oglądałaś też ciuszki dla niemowląt, które tak bardzo się Tobie podobały. Nie mogłaś oprzeć się jednym bucikom. Chociaż były dziewczęce, a Ty nie znałaś płci dziecka, kupiłaś je.
Następnego dnia...
Niall przestał do Ciebie dzwonić. Może znudził mu się ciągły głos automatycznej sekretarki. Jutro masz wrócić do domu. Strasznie stęskniłaś się za chłopakami. Najbardziej za Niall'em. Już nie możesz się doczekać aż go zobaczysz. Już nie chodzisz po sklepach, tylko siedzisz w domu i rozmyślasz. Jesz w hotelowej restauracji. Chciałaś już jechać do Niall'a. Trudno było Ci zasnąć. Na szczęście nie poszłaś późno spać.
Obudziłaś się około 9. Od razu naszykowałaś się i spakowałaś swoje rzeczy. Postanowiłaś, że nie pójdziesz do domu, tylko zaskoczysz chłopców na próbie. Tak też zrobiłaś. Kiedy byłaś nie daleko miejsca prób chłopców, byłaś bardzo podekscytowana. Chciałaś już ich wszystkich zobaczyć. Wysiadłaś z taksówki i zmierzałaś w stronę drzwi. Weszłaś do środka. Byłaś strasznie zaskoczona kiedy...
Przepraszam za moją długą nieobecność,
obawiam się, że nie będę teraz często dodawać. :(
Rozdział nie jest jakoś super długi, ale musiałam
cokolwiek napisać, a na więcej nie mam czasu :(.
Dziękuję za ilość komentarzy pod ostatnim postem <3
Jesteście kochane :* Mam nadzieję, że ta część Wam się
spodobała, chociaż nie za dużo się w nim dzieje.
Jeżeli skończycie czytać zachęcam do skomentowania. :)
POZDRAWIAM, Kinia :*
Oczywiście po drodze spotkało was kilku paparazzi. Dopytywali gdzie jedziesz, dlaczego nie ma z Tobą Horan'a. Kiedy byłaś już w swoim pokoju zadzwonił telefon. To był Liam. Nie odbierałaś. Mógł dzwonić w dwóch sprawach. Albo chciał powiedzieć jak bardzo Cię nienawidzi za to co zrobiłaś Niall'owi albo chciał przeprosić za swoje zachowanie. To drugie było mniej prawdopodobne. Mimo wszystko i tak nie odbierałaś. Usiadłaś na kanapie i włączyłaś telewizor. Właśnie leciały wiadomości. Nie mogłaś się skupić na programie, wiec wyłączyłaś sprzęt. Postanowiłaś wziąć kąpiel, którą wcześniej przerwały Ci krzyki w domu. Weszłaś pod prysznic. Twoja kąpiel nie trwała długo. Szybko wskoczyłaś do łóżka i zasnęłaś odkładając rozważanie na jutro.
Pierwszą czynnością jaką wykonałaś po obudzeniu się było spojrzenie na telefon. Była 11. Pomyślałaś, że chłopacy właśnie są na próbie. Jednak od razu ocknęłaś się i przypomniałaś po co się wyprowadziłaś. Ekran komórki wyświetlał 12 nieodebranych połączeń od Niall'a i 6 SMS'ów od tej samej osoby. Treść każdego z nich wyrażała jak bardzo kocha Cię Twój chłopak. Po twoim policzku spłynęła pojedyncza łza. Znowu postarałaś się ogarnąć. Kiedy wszystko było ok poszłaś się szykować. Ubrałaś to:
i wyszłaś na miasto. Najpierw zjadłaś śniadanie, a później poszłaś na kawę. Na szczęście nie zauważyłaś żadnych paparazzi. Nieduża kawiarnia w której usiadłaś, była idealna do przemyśleń. Spokój i cisza. Myślałaś o wszystkim od początku. Zaczęłaś od koncertu, aż po przeprowadzkę do Londynu która na dobre zmieniła Twoje życie. Uświadomiłaś sobie, że nie dasz rady żyć bez swojego chłopaka. Niall jest dla Ciebie wszystkim. Ciąża to nie koniec świata, dokładnie tak jak mówił blondynek. Przejdziecie przez to wszystko razem. To już postanowiłaś. Nie chciałaś jeszcze wracać do domu. Nie będziesz kontaktować się z nikim z 1D. Taka przerwa na prawdę będzie dobra, dla każdego z Was. Postanowiłaś, że za 4 dni wrócisz do domu. A jak na razie poszłaś na małe zakupy. Dostrzegłaś śliczne buty, które od razu znalazły się w Twoim posiadaniu.
2 dni później.
Strasznie stęskniłaś się za swoim chłopakiem, który nie dawał za wygraną, bo dzwonił po 40 razy dziennie. Miałaś wyciszony telefon i wcale nie zwracałaś na to uwagi. W końcu postanowiłaś coś w miarę sensownego i teraz chcesz się tego trzymać. Zero kontaktu, to zero kontaktu.
Jeżeli chodzi o Twoją mamę, nadal żyła w nieświadomości, że rozwija się w Tobie jej wnuk. Zamierzasz powiedzieć jej o tym, kiedy wrócisz do domu. Całe dnie spędzałaś albo w domu przed telewizorem, albo włócząc się po mieście bez celu. Ten dzień również spędziłaś w Londyńskich sklepach, które kusiły Cię różnorodnością biżuterii, kosmetyków i ubrań. Jednak postarałaś się powstrzymać i nie kupować za wiele. Oglądałaś też ciuszki dla niemowląt, które tak bardzo się Tobie podobały. Nie mogłaś oprzeć się jednym bucikom. Chociaż były dziewczęce, a Ty nie znałaś płci dziecka, kupiłaś je.
Następnego dnia...
Niall przestał do Ciebie dzwonić. Może znudził mu się ciągły głos automatycznej sekretarki. Jutro masz wrócić do domu. Strasznie stęskniłaś się za chłopakami. Najbardziej za Niall'em. Już nie możesz się doczekać aż go zobaczysz. Już nie chodzisz po sklepach, tylko siedzisz w domu i rozmyślasz. Jesz w hotelowej restauracji. Chciałaś już jechać do Niall'a. Trudno było Ci zasnąć. Na szczęście nie poszłaś późno spać.
Obudziłaś się około 9. Od razu naszykowałaś się i spakowałaś swoje rzeczy. Postanowiłaś, że nie pójdziesz do domu, tylko zaskoczysz chłopców na próbie. Tak też zrobiłaś. Kiedy byłaś nie daleko miejsca prób chłopców, byłaś bardzo podekscytowana. Chciałaś już ich wszystkich zobaczyć. Wysiadłaś z taksówki i zmierzałaś w stronę drzwi. Weszłaś do środka. Byłaś strasznie zaskoczona kiedy...
Przepraszam za moją długą nieobecność,
obawiam się, że nie będę teraz często dodawać. :(
Rozdział nie jest jakoś super długi, ale musiałam
cokolwiek napisać, a na więcej nie mam czasu :(.
Dziękuję za ilość komentarzy pod ostatnim postem <3
Jesteście kochane :* Mam nadzieję, że ta część Wam się
spodobała, chociaż nie za dużo się w nim dzieje.
Jeżeli skończycie czytać zachęcam do skomentowania. :)
POZDRAWIAM, Kinia :*
robie foch z przytupem! ( wali stopa w podloge ) slyszalas? Foch z przytupem.... Nooo nie moglas chociaz napisac co sie tam wydarzylo a nie mnie zostawiasz w takiej nie pewnosci... No niech to szlag... Wiesz... Ide wlasnie po moj czolg. Dopadne cie... W kazdym razie rozdzial jest super. Czytalam z wielkim zaciekawieniem... Ty zebys kochana moja mine widziala... Czyli chcesz abym uschnela z tesknaoty za tym blogiem i twoja kochana osoboka?! Ide sie poskarzyc mamie... Taak wiem skarze sie jak male dziecko... No ale...
OdpowiedzUsuńDobra zamykam sie juz. Czekam z zniecierpliwieniem na nowy dzial ktory mam nadzieje ze szybciutko sie pojawi.
Pozdrawiam.
Patrycja.
Dziękuję bardzo za miły komentarz kochana osóbko :*
UsuńTeraz musisz szybko napisać, bo pewnie wszyscy są strasznie ciekawi, czym była zaskoczona ... :D
OdpowiedzUsuńNie lubię urywania w takich momentach ... xDDD
Aczkolwiek fajnie jest się tak pozastanawiać i poczekać w niepewności ... ;))
:)
Usuńbłagam! pisz kolejny teraaaaz! ♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 Niedługo coś wstawię :)
UsuńSuper blog :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńEjj no, ja Cię błagam wstaw coś szybko, bo nie wytrzymam. Kocham Twój bloog. On nadaje sens mojemu życiu. Inspiruje do działania. Błagam na kolana napisz szybko kolejną część, bo się załamie.!<3 Pozdrawiam. Zuzaa. : D
OdpowiedzUsuńDziękuję za takie słowa :O, chociaż nie wiem kiedy dodam :*
Usuń
OdpowiedzUsuńWitaj! Zostałaś nominowana do Liebster Awards ^^ ! Szczegóły u mnie na blogu : http://that-your-heart.blogspot.com/
Bardzo dziekuje :*
UsuńSuper !! Ciekawe co się stanie później ! <3 Pisz dalej :**
OdpowiedzUsuńDziekuje :* to sie okaze :)
UsuńHej! Świetny rozdział, a tym bardziej cały Twój blog, dopiero niedawno go znalazłam, ale bardzo mi sie spodobał :D Zamierzam wpadać częściej :)
OdpowiedzUsuń________________________________________
letmefeeloursicklove1d.blogspot.com
Dopiero zaczynam i zbieram czytelników. Może z czasem przypadną Wam do gustu moje wypociny, będę wdzięczna za każde wejście czy pozostawiony komentarz. To dla mnie niemała motywacja do pisania kolejnych rozdziałów :) Z góry dziękuję :) xx ♥
Dziekuje :*** na pewno wpadne :)
Usuńco to ma byc sie pytam nie urywaj mi w takim momencie bo naprawde odszczele łepetyne :D codziennie wstaje z łóżka i pytam sie co bd dalej bo niewiem . nieprzerywaj prosze cb pisz dalej i dalej nie przezyje bez tego opowiadania(taka a propo tez jestem fanką niall'a wiec wiesz jak to jest ) pozdróweczko :****
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 Jak na razie nie zamierzam zaprzestać pisania :)
UsuńPisz dalej prosze !
OdpowiedzUsuńDodam coś w śród tygodnia :)
UsuńSuuuper *__* Jestem ciekawa kolejnego rozdziału ^^
OdpowiedzUsuńUWIEKBIAM TWÓJ BLOG!NAPISZ JAK NAJSZYBCIEJ KOLEJNĄ CZĘŚĆ!Jestem taka ciekawa!Tak strasznie podoba mi się ta historia :] Myślałaś kiedyś o napisaniu książki? ;] I LOVE NIALL!
OdpowiedzUsuńNie myślałam o napisaniu książki...;o Dziękuję za miłe słowa : *
UsuńNie mogę się doczekać kolejnego rozdziału.
OdpowiedzUsuńCzemu tak długo nic nie opublikowałaś?
Bardzo proszę o jak najszybsze naprawienie tego błędu, ponieważ śledzę twoje opowiadanie od początku i jest ono jednym z najlepszych jakie znalazłam w internecie. Szkoda tylko, że tak rzadko coś dodajesz.
Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością.
Karina
PISZ DALEJ! Błagam! Zazwyczaj nie czytam imaginów, bo wydają mi się nierealne, ale ten jest inny! Jest cudowny! Proszę, napisz już kolejną cześć! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo <3 Niedługo coś dodam : )
UsuńJejuśku już czekam i czekam! :D Błagaaaaam pisz, kocham twojego bloga :D <3 poza tym zapraszam na mojego bloga, nie o 1D ale może ci się spodoba :)) http://colour-dreamer.blogspot.com/ Pozdrawiam cię i nie przestawaj pisać, bo masz talent (:
OdpowiedzUsuńDziękuje za miłe słowa <33
UsuńTwój blog jest suuper^^! zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńDzięki ;*
UsuńŚwietnie piszesz ;D
OdpowiedzUsuńKiedy następna część bo już nie mogę się doczekać ? ;)
Zapraszam również na mojego bloga:
http://onedirectionw.blogspot.com/
dziekuje : * niedlugo sie pojawi ^^
UsuńCzekamy ;D
Usuń:)
UsuńEeejjj noo są walentynki. Dodaj następną część dla nas!! Prosimy!! : )
OdpowiedzUsuńDzisiaj albo jutro, obiecuję :*
UsuńSprawdzam twojego bloga codziennie już nie mogę się doczekać kiedy ukarze się następna cześć imagina... Proszę dodaj ją jak najszybciej, będę bardzo wdzięczna. :*
OdpowiedzUsuń:*
UsuńKiedy następna część bo każda kolejna miała się pojawiać co sobotę? ;))
OdpowiedzUsuń